AE nie przygotowuje ludzi do pracy w branży gastronomicznej

Dziś razem z M. spotkaliśmy się na kawie pod Jeleniem. Ku mojemu wielkiemu zaskoczeniu w drzwiach przywitał nas mój kolega ze studiów – zatrudnił się tam jako kelner.
Tak sobie troszkę wspólnie pogaworzyliśmy, potem razem z M. zajęliśmy się już wyłącznie sobą. Co jakiś czas jednak zerkaliśmy w stronę mojego kolegi, bacznie obserwując co robi…a raczej wyprawia.
Gwizdanie, pogaduchy, nieskoordynowane ruchy rękami, zabieranie popielniczek, przechadzki pomiędzy pustymi stolikami, radosne okrzyki – zupełna nonszalancja w dosłownym znaczeniu tego słowa. Zupełna porażka – jak zgodnie stwierdziliśmy na koniec.

A! No i jeszcze jedno: M. znowu zwracała na siebie uwagę wszystkich obecnych osób płci męskiej – tym razem wypadło na kierownika restauracji…
Hm ciekawe czy jemu też będzie musiała złamać serce…

Nieznane's awatar

About saberblog

sabera myśli zapisane, czyli internetowa ziemia obiecana współczesnego narcyza i lansera. Jestem szczęściarzem, w czepku urodzony, z poukładanymi priorytetami, który podąża za swoją pasją. Lubię pisać bloga, bo w ten sposób obserwuję siebie i całą resztę. Udowodniłem sobie, że jestem człowiekiem wolnym i otwartym. To bardzo przyjemne uczucie, zrobić w życiu coś dla siebie, wbrew temu co mówią inni, co wypada, co należy albo trzeba. Czasem mam wrażenie, jakbym dopiero co skończył studia, niedawno zaczął pracować, dopiero co wyemigrował z Polski, rzucił pracę, wyruszył w podróż dokoła świata, odwiedził ponad 90 krajów. Innym razem łapię się za głowę, ile to już lat minęło, ile po drodze się wydarzyło. Czas jest fajną materią, taką bezkresną i niedotykalną. Fajnie obserwować emocje swoje i innych. Elektroniczny pamiętnik staram się prowadzić w miarę systematycznie – to jedna z niewielu rzeczy, które w życiu robie naprawdę regularnie, bo zwykle na bakier u mnie z obowiązkowością. Czasem wracam do spraw np. sprzed roku i okazuje się, że gdy patrzę na tamten czas choćby z perspektywy dwunastu miesięcy, widzę, że był on naprawdę wypełniony. Myślę że gdyby nie ten blog, brakowałoby mi życiowego „pionu”. A tak zawsze mogę spojrzeć na przeszłość z dystansu i zobaczyć czy udało mi się zrealizować swój zamierzony plan, zweryfikować gdzie popełniłem błędy albo po prostu pamiętać o tych wszystkich miłych wydarzeniach, których byłem uczestnikiem.
Ten wpis został opublikowany w kategorii Brak kategorii i oznaczony tagami . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

2 Responses to AE nie przygotowuje ludzi do pracy w branży gastronomicznej

  1. Nieznane's awatar Madi pisze:

    ciekawe kiedy palant wyleci..
    a kierownik to lecial na ciebie a nie na mnie. zawsze tak jest :((((( zajebisci faceci wolą ciebie 🙂

  2. Nieznane's awatar saber-->madi pisze:

    słońce weź go sobie jak chcesz, to nie mój typ….Ups przeciez ja nie mam żadnego typu:o

Dodaj komentarz