Archiwum
Tagi
- amore
- Anglia
- Argentyna
- Australia
- Austria
- Azerbejdżan
- Bahrajn
- Bali
- Brazylia
- Chile
- Chiny
- Chorwacja
- Ekwador
- emigracja
- Estonia
- Fidżi
- Filipiny
- Finlandia
- Francja
- GH
- Gruzja
- Hawaje
- Hiszpania
- Holandia
- Hongkong
- Indie
- Iran
- Irlandia
- Islandia
- Japonia
- Kanada
- Karaiby
- Katar
- Kazachstan
- Kolumbia
- Laos
- Liban
- Malezja
- Malta
- Maskareny
- Mauritius
- Mądrości
- Nepal
- Niemcy
- Nowa Zelandia
- Oman
- Palau
- Panama
- Peru
- podróże
- Polinezja
- praca
- RTW
- Rumunia
- Serbia
- Seszele
- Singapur
- St. Maarten
- studia
- Szwajcaria
- Szwecja
- Tahiti
- Tajlandia
- tanzania
- Turcja
- USA
- Warszawa
- Wietnam
- Wrocław
- Wyspy Cooka
- włochy
- Zanzibar
- ZEA
- związek
- Łotwa
Archiwa tagu: Chiny
Pekin – dzień 6
Wieczorami w restauracjach zapalają się czerwone lampiony; niezliczone latarnie emitują jasne wiązki; sklepy, parki z podświetlonymi różnobarwnie drzewami, ulice – wszędzie niespotykana jasność. Pekin zaskakuje na każdym kroku, każdego dnia, bo każdego dnia jest inny. Wyższy, większy, szybszy. Dla każdego … Czytaj dalej
Pekin – dzień 5
St. Regis w zamierzeniu miał być oaza luksusu i wyrafinowania, ze smakiem urządzony statement suit pełen eleganckich dodatków, osobną sypialnią z ogromnym małżeńskim łożem, garderobą i olbrzymim salonem miał za zadanie pomóc uprzyjemnić nam ten pobyt i na zawsze pozostawić w … Czytaj dalej
Pekin – dzień 4
Świątynia Lamy – rzeczywiście tętni życiem, nie tylko za sprawą turystów i religijnych mieszkańców stolicy. Uroku zdobieniom, freskom, drewnianym buddyjskim zabudowom dodawali mnisi w bordowych lub żółtych togach, przebiegający wśród tłumu turystów. Obiekt najlepiej prezentuje się ponoć właśnie teraz, podczas … Czytaj dalej
Pekin – dzień 3
Pekin najbarwniej wygląda to tuż przy Wangfujing. Sklepów nie sposób zliczyć. Wszystkie kuszą kolorowymi neonami, zachodnimi napisami, promocjami. Kilkakrotnie spacerowaliśmy tutaj z M wieczorami, za każdym razem zapominając o zaopatrzeniu się w leki przeciwbólowe, bo d świateł, natłoku ludzi i … Czytaj dalej
Pekin 2.5
Michelle powoli zaczyna działać nam na nerwy. M. na sam tylko jej widok dostaje białej gorączki, choć wcale jej nie rozumie, irytują go sama jej obecność i wydobywające się z niej dźwięki. Chodzi zmęczony, jeży się na to wszystko i … Czytaj dalej
Pekin – dzień 2
Nie ma jednego miasta Pekin. Pekinów są niezliczone ilości. Jest brudny, czysty, schludny. Magiczny a odczarowany wręcz brzydki. Jaśminowy i cuchnący ryba. Jest chiński, jest i amerykański, jest rosyjski i koreański, widziałem tez polski, bo przy naszym hotelu znajdowała się … Czytaj dalej
Pekin 1.5
Jeszcze na kilka dni przed przylotem do stolicy Chin nie mieliśmy zorganizowanego ani lokalnego biura podróży ani przewodnika, który mógłby się nami zająć. Od kilku dni pisałem maile do różnych chińskich biur, które znalazłem chyba w Lonely Planet, ale mimo … Czytaj dalej
Pekin – dzień 1
Zanim wsiedliśmy na pokład samolotu M zdążył dostarczyć mi atrakcji. Kika dni przed wylotem do Pekinu poleciał do Włoch. Samolot, którym wracał z Bari spóźnił się do Mediolanu ponad 2 godz. Jedno opóźnienie pociągnęło za sobą następne – nie zdążył … Czytaj dalej
Hongkong – Shenzhen – Kanton
W Kantonie pierwsze co zwróciło moją uwagę to brak szyb w oknach klatek schodowych. Nie wiem z czego to wynikało ale budynki wydawały się być przez to jakby zaniedbane. Na lokalnym bazarze pokazano nam jak na tekturowych skrawkach papieru ćwiartuje … Czytaj dalej
Hongkong
Zamieniłem pokój na większy. Za śmieszne pieniądze wykupiłem drugie lóżko i tym samym zyskałem na przestrzeni. Przy tej okazji szczerbaty Murzyn uświadomił mnie, ze nie trzeba mieć brodzika, by moc brać prysznic w mojej prywatnej łazience. Z radością przyjąłem ten … Czytaj dalej
Musisz się zalogować aby dodać komentarz.