Tbilisi – dzień 3

W porównaniu do bogatej Turcji, czy bogatego w gaz i ropę Azerbejdżanu Gruzja wypada słabo. Władze Tbilisi wydają się jednak rekompensować czasy, kiedy kraj borykał się z olbrzymimi problemami energetycznymi oraz biedą. Po zmroku miasto jest bardzo rozświetlone dzięki nowoczesnym projektom architektonicznym, które urozmaicają krajobraz estetyczny miasta i sprawiają, że nieco bardziej przypomina ono stolicę kraju. Część z nich została już oddana do użytku, a część nadal jest budowie. Słynny Most Pokoju stał się już rozpoznawalnym elementem miasta. Wraz z budynkiem Pałacu Prezydenckiego oraz jeszcze nieoddanym do użytku budynkiem teatru tworzą interesujące miejsce, które powoli staje się znakiem rozpoznawczym Tbilisi.

Nieznane's awatar

About saberblog

sabera myśli zapisane, czyli internetowa ziemia obiecana współczesnego narcyza i lansera. Jestem szczęściarzem, w czepku urodzony, z poukładanymi priorytetami, który podąża za swoją pasją. Lubię pisać bloga, bo w ten sposób obserwuję siebie i całą resztę. Udowodniłem sobie, że jestem człowiekiem wolnym i otwartym. To bardzo przyjemne uczucie, zrobić w życiu coś dla siebie, wbrew temu co mówią inni, co wypada, co należy albo trzeba. Czasem mam wrażenie, jakbym dopiero co skończył studia, niedawno zaczął pracować, dopiero co wyemigrował z Polski, rzucił pracę, wyruszył w podróż dokoła świata, odwiedził ponad 90 krajów. Innym razem łapię się za głowę, ile to już lat minęło, ile po drodze się wydarzyło. Czas jest fajną materią, taką bezkresną i niedotykalną. Fajnie obserwować emocje swoje i innych. Elektroniczny pamiętnik staram się prowadzić w miarę systematycznie – to jedna z niewielu rzeczy, które w życiu robie naprawdę regularnie, bo zwykle na bakier u mnie z obowiązkowością. Czasem wracam do spraw np. sprzed roku i okazuje się, że gdy patrzę na tamten czas choćby z perspektywy dwunastu miesięcy, widzę, że był on naprawdę wypełniony. Myślę że gdyby nie ten blog, brakowałoby mi życiowego „pionu”. A tak zawsze mogę spojrzeć na przeszłość z dystansu i zobaczyć czy udało mi się zrealizować swój zamierzony plan, zweryfikować gdzie popełniłem błędy albo po prostu pamiętać o tych wszystkich miłych wydarzeniach, których byłem uczestnikiem.
Ten wpis został opublikowany w kategorii podróże i oznaczony tagami , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz