MBA

Obroniłem dziś studia MBA. Na 5, ale nie żebym się chwalił. z perspektywy czasu ciesze się że zdecydowałem się na studia podyplomowe, bo owszem zawsze chciałem ale nie mogłem znaleźć w sobie zapału. Pandemia trochę mi w tym pomogła… Miałem dość uczucia że czas mija i ucieka mi między palcami. Zmobilizowałem się, nie straciłem zapału nawet gdy uczelnia poinformowała mnie, że mój kierunek jednak nie powstanie, więc wybrałem sobie inny Robotyzację Procesów Biznesowych. Strasznie techniczne to było, połowy rzeczy nie rozumiałem, ale wizję mam co z tą wiedzą chcę robić dalej, więc było warto.

Nie zapomnę wykładowców, zajęć, testów i egzaminów, tych straconych weekendów kiedy mogłem pójść w tango zamiast ślęczeć na wykładach, nie wspomnę ile mądrych książek przeczytałem przez ostatnie 10 miesiącu. Było warto. Jestem z siebie mega dumny.

Informacje o saberblog

sabera myśli zapisane, czyli internetowa ziemia obiecana współczesnego narcyza i lansera. Jestem szczęściarzem, w czepku urodzony, z poukładanymi priorytetami, który podąża za swoją pasją. Lubię pisać bloga, bo w ten sposób obserwuję siebie i całą resztę. Udowodniłem sobie, że jestem człowiekiem wolnym i otwartym. To bardzo przyjemne uczucie, zrobić w życiu coś dla siebie, wbrew temu co mówią inni, co wypada, co należy albo trzeba. Czasem mam wrażenie, jakbym dopiero co skończył studia, niedawno zaczął pracować, dopiero co wyemigrował z Polski, rzucił pracę, wyruszył w podróż dokoła świata, odwiedził ponad 90 krajów. Innym razem łapię się za głowę, ile to już lat minęło, ile po drodze się wydarzyło. Czas jest fajną materią, taką bezkresną i niedotykalną. Fajnie obserwować emocje swoje i innych. Elektroniczny pamiętnik staram się prowadzić w miarę systematycznie – to jedna z niewielu rzeczy, które w życiu robie naprawdę regularnie, bo zwykle na bakier u mnie z obowiązkowością. Czasem wracam do spraw np. sprzed roku i okazuje się, że gdy patrzę na tamten czas choćby z perspektywy dwunastu miesięcy, widzę, że był on naprawdę wypełniony. Myślę że gdyby nie ten blog, brakowałoby mi życiowego „pionu”. A tak zawsze mogę spojrzeć na przeszłość z dystansu i zobaczyć czy udało mi się zrealizować swój zamierzony plan, zweryfikować gdzie popełniłem błędy albo po prostu pamiętać o tych wszystkich miłych wydarzeniach, których byłem uczestnikiem.
Ten wpis został opublikowany w kategorii podroze i oznaczony tagami . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

10 odpowiedzi na „MBA

  1. Gratulacje 👍‼️

  2. agnecha pisze:

    Zdolna bestia 😀 Gratuluję bardzo. Szybko to zleciało.. wpis że zacznasz MBA jakbym czytała wczoraj. Tak trzymaj.
    (a tak z rozpędu.. nie kusi Cię dalej? Może kolejny kierunek? ;))
    Pozdrawiam miło.

    • saberblog pisze:

      Bestia:) podoba mi się😂 zleciało zleciało i teraz wreszcie mogę z dumą przyznać że satysfakcję mam ogromną że to już koniec. Następnych studiów nie planuje, teraz chce głównie odpocząć 😀

      • agnecha pisze:

        Historia „Bestii” zaczęła się kiedyś kiedyś 😉 Z przyjaciółmi stworzyliśmy Bestię z wyrażenia „the best!” + ja. Wpadanie w samozachwyt jest tu wskazane i uzasadnione 😀 a powodów do zadowolenia nigdy za dużo. Odpocznij sobie tym razem na polskiej ziemi.. Może podadzą Ci w ciekawy sposób jakiś regionalny rarytas i znów będę uspokajać moje kubki smakowe przed zdjęciem na ekranie ;P Dobrej nocy

  3. salmiaki pisze:

    Jestem z Ciebie mega dumna! 🤩

  4. Lucia pisze:

    Wielkie GATULACJE.:)

  5. nicepeter91 pisze:

    Moje gratulacje! Jak ten czas leci😊

Skomentuj

Proszę zalogować się jedną z tych metod aby dodawać swoje komentarze:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s