Rzadko wypowiadam się na ten temat, mam wiele innych, ciekawszych rzeczy do opowiedzenia i zapamiętania. Dziś robię wyjątek.
Prawo przyznające pełne prawa do małżeństwa i adopcji parom tej samej płci zostało dziś zaakceptowane przez prawie dwie trzecie obywateli Szwajcarii.
Niedzielny wynik sprawia, że Szwajcaria jest 30. krajem na świecie – i jednym z ostatnich w Europie Zachodniej – w którym rozszerzono stan cywilny na pary żeńsko-żeńskie i męsko-męskie.
Około 64,1% głosujących zaakceptowało reformę, więcej niż oczekiwano w ostatnich sondażach. Żaden z 26 kantonów tego kraju nie wystąpił przeciw. Najbardziej niezdecydowany był mały Appenzell Inner Rhoden, w którym jedynie 50,8% zaakceptowało propozycję.
Rząd szwajcarski z zadowoleniem przyjął wynik. Minister sprawiedliwości powiedziała dziennikarzom, że oznacza to koniec „obecnych nierówności w traktowaniu” i że państwo „nie powinno narzucać obywatelom, jak powinni prowadzić swoje życie”. „Nic się nie zmieniło dla par damsko-męskich”.
Przeciwnicy, którzy prowadzili kampanię bardziej skoncentrowaną na dobru dzieci niż na małżeństwach jednopłciowych jako takich, nie zdołali obalić tzw. „megatrendu” w kierunku większej różnorodności w Szwajcarii. Szwajcarska postrzega pary tej samej płci jako równie ważne, zarówno jako partnerów, jak i rodziców.
Pary osób tej samej płci będą również mogły ubiegać się o ułatwiony proces obywatelstwa, który jest już dostępny dla zagranicznych małżonków obywateli Szwajcarii i to jest ta dobra wiadomość.
sabera myśli zapisane, czyli internetowa ziemia obiecana współczesnego narcyza i lansera.
Jestem szczęściarzem, w czepku urodzony, z poukładanymi priorytetami, który podąża za swoją pasją. Lubię pisać bloga, bo w ten sposób obserwuję siebie i całą resztę. Udowodniłem sobie, że jestem człowiekiem wolnym i otwartym. To bardzo przyjemne uczucie, zrobić w życiu coś dla siebie, wbrew temu co mówią inni, co wypada, co należy albo trzeba.
Czasem mam wrażenie, jakbym dopiero co skończył studia, niedawno zaczął pracować, dopiero co wyemigrował z Polski, rzucił pracę, wyruszył w podróż dokoła świata, odwiedził ponad 90 krajów. Innym razem łapię się za głowę, ile to już lat minęło, ile po drodze się wydarzyło. Czas jest fajną materią, taką bezkresną i niedotykalną. Fajnie obserwować emocje swoje i innych. Elektroniczny pamiętnik staram się prowadzić w miarę systematycznie – to jedna z niewielu rzeczy, które w życiu robie naprawdę regularnie, bo zwykle na bakier u mnie z obowiązkowością. Czasem wracam do spraw np. sprzed roku i okazuje się, że gdy patrzę na tamten czas choćby z perspektywy dwunastu miesięcy, widzę, że był on naprawdę wypełniony.
Myślę że gdyby nie ten blog, brakowałoby mi życiowego „pionu”. A tak zawsze mogę spojrzeć na przeszłość z dystansu i zobaczyć czy udało mi się zrealizować swój zamierzony plan, zweryfikować gdzie popełniłem błędy albo po prostu pamiętać o tych wszystkich miłych wydarzeniach, których byłem uczestnikiem.
I pomysleć, że trochę bardzie na północ na tym samym kontynencie jest kraj ze strefami wolnymi od LGBT, prezydent tego kraju twierdzi, że to nie ludzie tylko ideologia..i ja przyklaskuje Szwajcarii…
Prawda, taki mamy ten nasz polski grajdołek…Odkąd UE zagroziła wstrzymaniem funduszy, województwo po województwie wycofują się z pomysłu stref, bo wiadomo kasa musi się zgadzać.
Brawo!
Jak to dobrze, że są jeszcze normalne kraje na tym świecie, gdzie nikomu nie zagląda się pod kołdrę.
Pozdrawiam
I pomysleć, że trochę bardzie na północ na tym samym kontynencie jest kraj ze strefami wolnymi od LGBT, prezydent tego kraju twierdzi, że to nie ludzie tylko ideologia..i ja przyklaskuje Szwajcarii…
Prawda, taki mamy ten nasz polski grajdołek…Odkąd UE zagroziła wstrzymaniem funduszy, województwo po województwie wycofują się z pomysłu stref, bo wiadomo kasa musi się zgadzać.