Wielkie korporacje, na których z jednej strony wiesza się wszystkie wyzwiska, odmawiając humanizmu albo krytykuje się za twory niezdolne do wykorzystania ludzkiego potencjału i kreatywności. Mocno zhierarchizowane, bezduszne, z rozbudowanymi procedurami, zasadami i regulaminem na wszystko, wykorzystujące kapitał ludzki do cna.
Wiele osób ucieka z tego systemu w poczuciu bezsilności, sfrustrowania, zmęczenia, zagubienia i wyssania energii. Odchodzą szukając autonomii, pragnąc przestrzeni dla własnej indywidualności jak najbardziej optymalnej dla siebie.
Korporacje tworzą ludzie, oni w nich pracują. Z korporacji pochodzą dobre rozwiązania i praktyki, które stają się trendem i wzorem. To korporacje mogą eksperymentować z nowymi ideami, bo mają do tego zasoby: ludzi i pieniądze. Mniejszych organizacje nie stać na ponoszenie ryzyka. Łatwiej jest im zawsze naśladować sprawdzone rozwiązania.
Sam jestem człowiekiem korpo. Czytam o bezdusznych korporacyjnych o stereotypach i zwykle to po mnie spływa. Male firmy nieustannie dążą, by do korporacji wbić się ze współpracą. Jasne, że tak bo korporacje są wypłacalne i mogą dużo zapłacić. Kontrakty zawsze są tłuste.
Szkoły zarządzania uczą biznesu opisując praktyki korporacyjne. Sprawdzone w boju. Odwrotnie to nie działa. Nikt na uczelniach nie wymyśla zarabiania. Nie tam powstają firmy.
Istnieje druga strona wielkich firm: praktyki dobrego działania, skuteczności, ryzyka w innowacjach, stabilności finansowe i całej rzeszy super mądrych fantastycznych ludzi, którzy spełniają się, mają frajdę z pracy w takiej strukturze. To oni tworzą mikrospołeczności w ramach całej skomplikowanej struktury. Hierarchia struktury ma wady, jest upierdliwa, ale zapewnia przewidywalność i stabilność, eliminując błędy. Od każdego człowieka zależy ile życzliwości wniesie w swoją pracę. I bardzo często wnosi. Bo żaden system nie wymaga wprost, aby być bezwzględnym i nieludzkim.
Tak, wszystko zawsze zależy od człowieka.
Moii bliscy pracują cały czas w korpo, jeśli zauważą przyduszanie, przechodzą do innej firmy, bo najważniejsze jest zadowolenie i samorozwój w pracy.
Zasyłam serdeczności