Ubiegły rok pełen był niespodzianek, wiele z planów nie doszło do skutku, niespodziewanie zmaterializowały się te, o których zdążyłem z biegiem lat niemal zapomnieć.
Wróciłem do podróżowania, skupiłem się na sobie, na dawaniu sobie tego czego najbardziej mi brakowało i ruszyłem do przodu, odkryłem Lupine Travel i jakbym nabrał wiatru w żagle.
Zrozumiałem, że odnajduje się w ciszy i spokoju. Z upływem czasu doszedłem do wniosku, że lepiej nie analizować spraw i rozdrapywać ran, które jeszcze się nie zagoiły, boje się że jeśli zrobię to teraz i rozłożę historie na czynniki pierwsze to wpadnę potworną melancholię a na to nie mam ochoty.
Dodaj do ulubionych:
Lubię Wczytywanie…
Informacje o saberblog
sabera myśli zapisane, czyli internetowa ziemia obiecana współczesnego narcyza i lansera.
Jestem szczęściarzem, w czepku urodzony, z poukładanymi priorytetami, który podąża za swoją pasją. Lubię pisać bloga, bo w ten sposób obserwuję siebie i całą resztę. Udowodniłem sobie, że jestem człowiekiem wolnym i otwartym. To bardzo przyjemne uczucie, zrobić w życiu coś dla siebie, wbrew temu co mówią inni, co wypada, co należy albo trzeba.
Czasem mam wrażenie, jakbym dopiero co skończył studia, niedawno zaczął pracować, dopiero co wyemigrował z Polski, rzucił pracę, wyruszył w podróż dokoła świata, odwiedził ponad 90 krajów. Innym razem łapię się za głowę, ile to już lat minęło, ile po drodze się wydarzyło. Czas jest fajną materią, taką bezkresną i niedotykalną. Fajnie obserwować emocje swoje i innych. Elektroniczny pamiętnik staram się prowadzić w miarę systematycznie – to jedna z niewielu rzeczy, które w życiu robie naprawdę regularnie, bo zwykle na bakier u mnie z obowiązkowością. Czasem wracam do spraw np. sprzed roku i okazuje się, że gdy patrzę na tamten czas choćby z perspektywy dwunastu miesięcy, widzę, że był on naprawdę wypełniony.
Myślę że gdyby nie ten blog, brakowałoby mi życiowego „pionu”. A tak zawsze mogę spojrzeć na przeszłość z dystansu i zobaczyć czy udało mi się zrealizować swój zamierzony plan, zweryfikować gdzie popełniłem błędy albo po prostu pamiętać o tych wszystkich miłych wydarzeniach, których byłem uczestnikiem.
Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii. Dodaj zakładkę do
bezpośredniego odnośnika.
Po raz pierwszy tak krótko i treściwie, za to optymistycznie 🙂 bez martyrologi, z pewnością siebie, lekkością i luzem. Masz rację, nie obracaj się za siebie, podróżuj, poznawaj i zdawaj relacje 🙂
Pierwszy raz od 18 lat. Jakoś nie mam ochoty rozdrapywać wydarzeń miesięcy całego 2022 roku. Brakuje mi lekkości „pióra” zeby opisać to w sposób lekki i wesoły wiec sobie podaruje.
Czytałem Twoje. Na taka szczerość chyba u mnie za wcześnie
Pamiętasz? Pokochałam Cię po jakimś podsumowaniu roku 🙂 od tamtej pory zawsze byłam ciekawa, co napiszesz 🙂
Pewnie trochę wiem, przez co przechodzisz, ale wierzę, że ze wszystkim sobie dasz radę. Kto, jak nie Ty? ❤
No ba😀
I o to chodzi, aby nie rozdrapywać ran, niech się powoli zabliźnią.
Pasje, hobby, podróże pozwalają na szybsze wyjście z trudnych sytuacji.
Myśl pozytywnie, jeszcze słońce zaświeci…
Zasyłam serdeczności
Żadnej melancholii, żegluje szczęśliwie. Uściski
Żadnej melancholii, żegluj szczęśliwie. Uściski
Gratuluję!