główną cechą mojego charakteru jest: niezmiennie potrzeba planowania i dążenie do samowystarczalności, chęć zobaczenia wszystkiego i bycie wszędzie jednocześnie
cechy, których szukam u mężczyzny: zaradność, zdecydowanie, czułość, cierpliwość, partnerstwo na dobre i na zle, uroda
cechy, których szukam u kobiety: inteligencja, zdecydowanie, uroda
co cenię najbardziej u przyjaciół: że są przy mnie nie za coś a pomimo czegoś, że rozumieją, gdy zdarza mi się im czegoś odmówić
moja główna wada: natura tułacza, nieumiarkowanie w jedzeniu i piciu, czasami oderwanie od rzeczywistości, seksoholizm, lenistwo w uczeniu się włoskiego i niemieckiego
moje ulubione zajęcie: planowanie podróży, spełnianie marzeń, latanie samolotem, surfowanie po necie, moja praca, pozadomowe rozgrzewające igrzyska za pieniądze, sprawianie prezentów bliskim.
moje marzenie o szczęściu: brak popędu seksualnego, zobaczyć wszystko, co warte jest zobaczenia, by móc spokojnie skoncentrować się na pracy, zdrowie i samowystarczalność
co wzbudza we mnie obsesyjny lęk: stagnacja, samotność, choroba, bezsilność, brutalna agresja, bycie zależnym od innych
co byłoby dla mnie największym nieszczęściem: życie bez M i podróży, choroba, ubezwłasnowolnienie,
kim (lub czym) chciałbym być, gdybym nie był tym, kim jestem: nie chcę niczego zmieniać
kiedy kłamię: nie kłamię, ja koloryzuję, mówię wtedy po włosku, angielsku lub polsku
słowa, których nadużywam: ja pierdole, o kurwa
ulubieni bohaterowie literaccy: brak
ulubieni bohaterowie życia codziennego: Marco, Zero, Kristi, Laura, Renate, Lucia, Franco, Vasilka, Kateryna, Paolo i Fabien, Mauerhofer, Ramon, Alicja
czego nie cierpię ponad wszystko: systematyczności, czasem tego co wyprawiam, u innych braku zdecydowania, prostactwa, pozerstwa i niepotrzebnej bufonady, polskiej małostkowości i kompleksów
moja dewiza: chwytaj czas póki go jeszcze masz
dar natury, który chciałbym posiadać: płaski i owłosiony brzuch, oliwkową skórę, brak egoizmu i dumy
jak chciałbym umrzeć: szybko i nagle, ale jeszcze nie teraz
obecny stan mojego umysłu: 7 rano, leżę w lóżku po sylwestrze spędzonym pod Operą w Sydney podczas gdy w Europie wciąż trwa rok 2013
błędy, które najłatwiej wybaczam: coraz bardziej przesuwam granicę tolerancji
największa porażka: seks z barmanem, z ciotuchą R i R
