Luftwaffe na razie nie ogłosiło żadnych strajków, ale dmuchałem na zimno i wszędzie przemieszczam się Swissem.
Jest zimno, pada, depresyjnie.
W Stuttgarcie nie znam nikogo, z kim mógłbym spotkać się po pracy, w dodatku olbrzymi suit z dużym łóżkiem w Pullmanie sprawia, że po głowie chodzą mi zajęcia wyrównawcze i chęć przymierzenia kogoś…
46.971612
7.454691
Dodaj do ulubionych:
Lubię Wczytywanie…
Informacje o saberblog
sabera myśli zapisane, czyli internetowa ziemia obiecana współczesnego narcyza i lansera.
Jestem szczęściarzem, w czepku urodzony, z poukładanymi priorytetami, który podąża za swoją pasją. Lubię pisać bloga, bo w ten sposób obserwuję siebie i całą resztę. Udowodniłem sobie, że jestem człowiekiem wolnym i otwartym. To bardzo przyjemne uczucie, zrobić w życiu coś dla siebie, wbrew temu co mówią inni, co wypada, co należy albo trzeba.
Czasem mam wrażenie, jakbym dopiero co skończył studia, niedawno zaczął pracować, dopiero co wyemigrował z Polski, rzucił pracę, wyruszył w podróż dokoła świata, odwiedził ponad 90 krajów. Innym razem łapię się za głowę, ile to już lat minęło, ile po drodze się wydarzyło. Czas jest fajną materią, taką bezkresną i niedotykalną. Fajnie obserwować emocje swoje i innych. Elektroniczny pamiętnik staram się prowadzić w miarę systematycznie – to jedna z niewielu rzeczy, które w życiu robie naprawdę regularnie, bo zwykle na bakier u mnie z obowiązkowością. Czasem wracam do spraw np. sprzed roku i okazuje się, że gdy patrzę na tamten czas choćby z perspektywy dwunastu miesięcy, widzę, że był on naprawdę wypełniony.
Myślę że gdyby nie ten blog, brakowałoby mi życiowego „pionu”. A tak zawsze mogę spojrzeć na przeszłość z dystansu i zobaczyć czy udało mi się zrealizować swój zamierzony plan, zweryfikować gdzie popełniłem błędy albo po prostu pamiętać o tych wszystkich miłych wydarzeniach, których byłem uczestnikiem.
Ten wpis został opublikowany w kategorii
podroze,
praca i oznaczony tagami
Niemcy,
podróże,
praca. Dodaj zakładkę do
bezpośredniego odnośnika.
a u mnie codziennie rano i wieczorem mgla i mgla czuje sie jak na angielskich wrzosowiskach…
nic tylko zlapac sie za rece jak para zakochanych i pojsc w trawe 😉
… i zapalenia pluc sie nabawic 😉
albo niechcianej ciazy…;)