Było dokładnie tak jak miało być. Przez pandemię nie mogłem pojawić się w stolicy miesiącami, hotele i gastronomia były pozamykane, nie było innego wyboru jak tylko zostać w domu, uzbroić się w cierpliwość i przeczekać ten trudny okres. Kiedyś uwielbiałem tutaj wpadać, pod tym względem się nie zmieniłem, zmieniły się za to miejsca i ludzie. L’enfant terrible i Delizii już nie ma, Hoża Argentina zeszła na psy, stary ulubiony hotel w którym Doda kręciła „Jestem Dżaga” przeszedł gruntowny remont, po którym wszystko zmieniło kolory na czarno-białe, pojawił się chrom i marmury, zniknęła dawna ekipa, pojawili się Ukraińcy, bo chyba tylko oni chcą jeszcze pracować w gastronomii. Zmienił się scenariusz pobytu, mniej zadęcia, brak służbowych kolacyjek czy ekstatycznych uniesień, mniej sztucznych ogni czy fajerwerków na rzecz bardziej wartościowego spędzania czasu. W Warszawie nie ma już K. choć to akurat może i lepiej. Osoby, które na siłę próbują wpisać się w jakąś cudowność, na dłuższą metę stają się bardzo męczące. Spotkałem się z P. i jej chilijskim małżonkiem, byli Xell, hrabia, P&E .
Archiwum
Tagi
- amore
- Anglia
- Argentyna
- Australia
- Austria
- Azerbejdżan
- Bahrajn
- Bali
- Brazylia
- Chile
- Chiny
- Chorwacja
- Ekwador
- emigracja
- Estonia
- Fidżi
- Filipiny
- Finlandia
- Francja
- GH
- Gruzja
- Hawaje
- Hiszpania
- Holandia
- Hongkong
- Indie
- Iran
- Irlandia
- Islandia
- Japonia
- Kanada
- Karaiby
- Katar
- Kazachstan
- Kolumbia
- Laos
- Liban
- Malezja
- Malta
- Maskareny
- Mauritius
- Mądrości
- Nepal
- Niemcy
- Nowa Zelandia
- Oman
- Palau
- Panama
- Peru
- podróże
- Polinezja
- praca
- RTW
- Rumunia
- Serbia
- Seszele
- Singapur
- St. Maarten
- studia
- Szwajcaria
- Szwecja
- Tahiti
- Tajlandia
- tanzania
- Turcja
- USA
- Warszawa
- Wietnam
- Wrocław
- Wyspy Cooka
- włochy
- Zanzibar
- ZEA
- związek
- Łotwa
Knajpy może i zeszły na psy, ale ludzie jakby rośli w cenę, a przy okazji w tytuły, np. hrabia. Wiadoma rzecz, stolica.
Serdeczności