Tag Archives: podróże

Kraj ze szkła i piasku: mój pierwszy krok w Arabii Saudyjskiej

Kiedyś, dawno temu, w drodze do Muskatu, mój samolot miał międzylądowanie w Rijadzie. Z wiadomych powodów nie mogłem wtedy nawet opuścić pokładu, ale pamiętam, jak bardzo chciałem, choć na chwilę, stanąć na tej ziemi, zobaczyć, powąchać, poczuć klimat tego bardzo … Czytaj dalej

Opublikowano podróże | Otagowano , | 3 Komentarze

Dzień 27 – ostatnie 24 godziny

Nie powiem, szybko zleciało. W gruncie rzeczy nie było aż tak źle, a z perspektywy czasu to najwięcej stresu kosztowała mnie sama logistyka i przygotowania, więc nie sam pobyt czy praca na miejscu. Klientka dalej pozostaje dla mnie kompletnie nie … Czytaj dalej

Opublikowano praca | Otagowano , , | 2 Komentarze

Dzień 26 – ostatnie 48 godzin

Ostatnie dni to nieustanne trzymanie mnie w niepewności. Myślałem, że będę musiał zostać tutaj dłużej, ale szmatogłowa nie potrafi się zdecydować i przeciąga decyzję.. A ja jasno określiłem się już w niedzielę – nikt nie będzie mi w ostatnim momencie … Czytaj dalej

Opublikowano praca | Otagowano , , | 3 Komentarze

Dzień 23 – basen, wino i bum eksplozja.

W tamten poniedziałek miałem dość wrzasków i wiecznego niezadowolenia mojej szurniętej „szmatogłowej”, więc jeszcze przed 16:00 spakowałem komputer, zabawki, zamówiłem szybko Ubera i uciekłem do domu-hotelu. Garnitur bardzo szybko poleciał w kąt, a ja w sekundę wskoczyłem w kąpielówki i … Czytaj dalej

Opublikowano podróże, praca | Otagowano , , | 4 Komentarze

Dzień 22 – wieczór ponad dachami

Czas w Katarze mija mi teraz szybciej, niż bym się spodziewał. Teoretycznie za tydzień powinienem wracać do domu, a przynajmniej na chwilę zjechać do Polski, zanim ruszę na urlop. Zanim to jednak nastąpi, zdążyłem przeżyć kilka małych przyjemności, które pewnie … Czytaj dalej

Opublikowano podróże, praca | Otagowano , | Dodaj komentarz

Dzień 16 – niedziela w biurze widmo

Dziś był ten dzień, kiedy naprawdę zacząłem się zastanawiać – na serio, po co ja tu w ogóle jestem? Po co przyleciałem? Wszystkie spotkania zostały odwołane albo przesunięte, skrzynka mailowa świeciła pustkami, nawet szmatłogłowa klientka nie pojawiła się w biurze. … Czytaj dalej

Opublikowano praca | Otagowano , , | 3 Komentarze

Dzień 13 – weekendowa odskocznia

Przy takich upałach trudno o jakiekolwiek atrakcje na świeżym powietrzu. Wszystko, co się tu dzieje, przenosi się do klimatyzowanych wnętrz, bo na ulicy po prostu nie da się wytrzymać. Wyszedłem z pracy, wskoczyłem jeszcze na chwilę do basenu, żeby się … Czytaj dalej

Opublikowano podróże, praca | Otagowano , , | 1 komentarz

Dzień 9 – poranek w biurze i szalony plan na weekend

Dziś w biurze byłem pierwszy – chwilę po siódmej. Cisza, puste biurka, a ja od razu siadłem do roboty. Wczoraj miałem ambitny plan, żeby część zadań z nowego tygodnia ogarnąć wieczorem, ale wiadomo, lenistwo i basen wygrały, później przyszedł wieczór, … Czytaj dalej

Opublikowano praca | Otagowano , , | 6 Komentarzy

Dzień 8 – leniwy weekend

Ten weekend miał być totalnym resetem – nicnierobieniem, odpoczynkiem od gonitwy ostatnich dni, od wszystkiego. I w sumie tak było, może poza faktem, że wczoraj musiałem ogarnąć trochę starych tematów, bo kolega z dawnego zespołu wciąż nie wrócił jeszcze z … Czytaj dalej

Opublikowano podróże | Otagowano , , | 4 Komentarze

Dzień 6 – nareszcie weekend

Ten dzień ciągnął się niemiłosiernie. Poranne spotkania poszły szybko i sprawnie i nagle pustka w kalendarzu. Zostało mi udawanie pracy w pokoju z innymi kolegami, telefonowanie po znajomych, rodzinie i bezcelowe scrollowanie internetu, byle tylko zabić czas. Zegar jak na … Czytaj dalej

Opublikowano podróże, praca | Otagowano , , | 2 Komentarze