Norweska stolica była ostatnią na liście skandynawskich miast, które chciałem odwiedzić. Próba opisania kraju i jego mieszkańcach na podstawie jednej tylko wizyty i bez wyjeżdżania poza obszary komercyjne Oslo mija się z celem. Ogólnie było zimno i wietrznie, gdy lądowałem na Gardermoen Lufthavn, ze stacji Oslo S miałem tyle parę kroków do hotelu, który rozpoznawalny jest z daleka bo to najwyższy budynek w całej Norwegii. Druga rzecz, która rzuciła mi się w oczy to ceny. W Szwajcarii jest relatywnie drogo, ale Norwegia dotrzymuje kroku w tym cenowym maratonie uszczuplającym portfel: ceny alkoholu, biletów na środki komunikacji miejskiej, jedzenie w restauracjach przyprawiają o zawrót głowy.
Rzeźby w Parku Vigelanda ukazujące różne oblicza ludzkiej bliskości były nie lada atrakcją, podobałoby mi się kiedyś móc tam pojeździć tam po parkowych alejach na rowerze. Po wyjściu z Muzeum Muncha zrobiło się bardziej słonecznie i taka pogoda utrzymywała się już do późnego popołudnia, kiedy spacerowałem po Aker Brygge czy pływając po Skagerrak.
Widać czystość, przestrzeń, spokój, funkcjonalność i zamożność Oslowian (jak oświecił mnie ostatnio prof. Miodek), ale ich bogactwo nie kłuje w oczy. Widziałem mnóstwo ślicznych dziewczyn i kobiet elegancko ubranych blondynek o czystej cerze i dużych niebieskich oczach. Potomkowie Wikingów mogą się podobać – wysocy, smukli albo mocno zbudowani, modnie ubrani atrakcyjni blondyni. Dowiedziałem się, że „Snakker du norsk” wcale nie oznacza pytania czy lubię sneak a „Jo takk, bare bra” to nie oferta seksu bez zabezpieczenia.
Zimno zrobiło się też w Szwajcarii, do biura chodzę opatulony w szalik i prawie codziennie zdarza mi się wracać do domu w strugach deszczu. Jesień jest w tym kraju okropna, ciągle pada i jest zimno. W Szwajcarii polubiłem zimę, bo śnieg w mieście jest mało dokuczliwy (dzięki bardzo sprawnym miejskim służbom porządkowym) poza tym często świeci wtedy słońce i w drodze do pracy przyjemnie posłuchać odgłosu trzeszczącego pod butami śniegu. Przy obecnej aurze za oknem często uciekam myślami w cieplejsze rejony, odliczam dni do wylotu do Malezji i Tajlandii, o ile nie przeszkodzi mi powódź mam w planach zobaczyć coś więcej niż tylko hotelowy pokój i drogę na lotnisko.
Moja firma w ciągu niespełna pół roku przejęła 6 innych firm, przez co wszyscy mamy ręce pełne pracy. Z krajów technologicznie zaawansowanych rozszerzamy naszą obecność na Ukrainę, Rosję, Izrael, Chorwację i Turcję gdzie wiele ogólnie przyjętych zachodnich rozwiązań nie istnieje tak, więc siedzę i rzeźbię szukając alternatywnych rozwiązań i próbując rozbudzić swoją lekko uśpioną kreatywność. Czasami wydaje mi się że moja firma to typowy kolos na glinianych nogach, spuścić go z oczu i odejść z firmy a wszystko runie jak domek z kart…
W megalomanie jednak nie popadam wiedząc, że i beze mnie cała ta machina będzie działać dalej, bo nie jestem niezastąpiony a firma będzie funkcjonować z moją czy bez mojej pomocy.
We Wrocławiu spotkałem się z moim eks, niespełnionym reżyserem, który ukończywszy 35 lat nagle zaczął realizować się teatralnie wystawiając z powodzeniem przedstawienie za przedstawieniem. Spędziliśmy ze sobą cały długi wieczór opowiadając sobie bez upiększania historii, co działo się u nas przez ostatnie kilka lat. Mój były oświadczył mi, że związał się z …kobietą, co w teatralnym światku jest chlebem powszednim, czego zdążyłem doświadczyć spotykając się z nim i jego znajomymi aktorami. Dobrze jest wciąż utrzymywać serdeczny kontakt, choć kiedyś mocno nadwyrężyłem naszą przyjaźń rozstając się z nim i lądując w łóżku z jego byłym. O spotykaniu się z byłymi byłych muszę przyznać mógłbym napisać osobną notkę…
no to czekam na ta notke o byłych 🙂
i wiecej ciepła tej jesieni zyczę 😉
mam dylemat czy napisac notke o byłych czy moze pokusic sie o ranking wszytskich wspolwspaczy…
Norwegia o jeden z tych krajow, ktory kojarze z dziecinstwa. Ale niestety nie dlatego, ze tam bylam, ale dlatego, ze byla tam moj tato, na saksach byl (czy jak to sie pisze), przez wiele miesiecy. Norwegia kojarzy mi sie z czekaniem i czystoscia, bo zdaje sie to bylo pierwsze wrazenie mojego taty, ktorym sie z nami podzielil, a na pewno to, ktore ja jako mala dziewczynka zapamietalam.
Kiedy czytam „ciebie”, zaczynam sie uzalac nad soba. Kurde, bo ty w zyciu przeciez mozna, a ja co? Gowno, za przeproszeniem.
Tys rozpustny czlowiek, sie zdaje. I dobrze. Sex is good, get it on! 😉
pouzalac sie masz teraz pelne prawo, w koncu cos zmienilo sie w Twoim zyciu, cos sie skonczylo a Ty potrzebujesz przestawic sie na nowa sytuacje – byleby tylko stan odretwienia nie trwal za dlugo, ale jakby co dam znac ze juz dosyc….
J rozpustny? no chyba w jedzeniu i piciu;)
Muszę sobie zapisać nowe wyrażenia do mojego lingwistycznego kalendarzyka: te o sneaku i o seksie bez zabezpieczenia. Czyli jednak można być dorosłym i utrzymywać dobre stosunki z Ex? Tylko 2 strony muszą być na to gotowe. Czy w ramach poszerzania i zdobywania rynków nie szukacie kogoś np. w Australii? Gdzieś daleko, gdzie ciepło i nie będzie natrętnych myśli…?
uwazam ze mozna, ale obie strony musza tego chciec. Nie utrzymywanie kontaktow z kims z kim bylo sie bardzo blisko zaliczylbym do kategorii zyciowych porazek. Niestety mam takie epizody, ale jest ich bardzo malo.
Szukamy do Singapuru i Australii i sam jestem tym bardzo zainteresowany… Jest mi to obojetne gdzie ewentualnie trafie, bo oba miejsca bardzo mi odpowiadaja przy najmniej w perspektywie 1 czy 2 lat.
Pojutrze lece do Bangkoku obczaic co i jak ( nie straszna mi powodz…)
Wiesz, jak juz bede mial sie tam przeprowadzic to moge zabrac ze soba rodzine/partnera. Reflektujesz? 😀
Pewnie że reflektuję! A jakie musiałbym spełniać obowiązki jako:
a) rodzina
b) partner?
Muszę rozsądnie rozważyć wszystkie opcje, żeby się znów w coś nie wpakować…
Jak już zdecydujesz, że wyjeżdżamy, to wolę Australię, bo przydałoby mi się podszkolić angielski LOL 😛
moja firma nie ogrnicza z kim sie spotykam, moge zadeklarowac kociaka albo 80letnia partnerke, nie wspominajac o partnerze…
Dobra! Wchodzę w to! Proszę o zakres obowiązków, jednocześnie informuję, że dobrze sprzątam i cały czas uczę się gotować nowych potraw!
nie wiem cz to zaleta czy wada tej oferty, ale osoba ktora ze mna pojedzie ma za zadanie byc sexy i ladnie pachniec, zarabianie pieniedzy na dom, pania do sprzatnia, wakacje itp biore calkowicie na siebie
czy ja dobrze widze? czy oczy mnie nie myla?
hva skjer her?
hmmm…en ny kjærlighet vokser her?
i tak beze mnie? 😦
nei
kjarlighet er ikke en potensiell sex
han er sexy 🙂
whyme, mi sembra che il nostro amico dalla Irlanda e geloso
Ma perche’??? Io sono stato come primo!!! Sei mio e basta! Devo trovare consolazione nelle tue forti braccia e nessuno me lo impedisce!
ikke ønsker å bli involvert i dette 🙂
ok, jeg skal fortelle deg hvordan det var
Hvem er slags sexy?
***
Kanskje organisere en trekant, hva tror du?
og kan jeg finne ut hvordan den ser ut justgone? du er sexy?
vil gå til helvete!
Jag är redan i helvetet (denna gång på svenska, så jag bättre förstå)
a czy ja jestem sexy? hmmm nie mi to oceniac…
i prosze chlopcy po szwedzku…på svenska! bo gubicie się czasem w nynorsk i bokmål a ja musze rozszyfrowywac…:P
Jag skrev på norska, svenska men om du vill, inga problem! Vad är denna triangel? Och vem är ytterst sexig, jag gick vilse. Jag ber någon att helvetet, skicka inte. Och så går vi alla där!
dosyc chlopcy – chcecie sie umawiac na randki to prosze zmykac na czata albo anonse.pl
Ja mam teraz wiekszy problem… bagaz mi zgubli
randki?:P hehehe dobry zart – szczegolnie w moja strone;P
nie raz mi sie bagaz zgubil.. wiec nie panikuj:P
no , ja tez czekam na tych bylych…. oczywiscie bez rzadnych naciskow… no i zaskoczyles mnie tymi zdjeciami z parku (HOT:-)