Wystarczyło że przekroczyłem próg pokoju w hotelu Le Meridien i wróciły wszystkie wspomnienia, ten widok z tarasu na morze i Zatokę St. Julian, lazurowe niebo, słono morski zapach powietrza i słońce silnie odbijające się w murach charakterystycznej i wyjątkowo urodziwej maltańskiej zabudowy – mógłbym godzinami przesiadywać na tarasie, upajać się tym widokiem robiąc maile i kolejne plany projektów.
Malta posiada intrygujące życie nocne o ile pije się alkohol, lubi się bary, kawiarnie no i seks.
Opery, teatrów i typowego życia kulturalnego tam nie uświadczysz za to z nudów tną się tam prawie wszyscy. Being left breathless nabrało dla mnie nowego znaczenia.
Za dwa tygodnie wracam tu znowu na długi weekend i zamierzam się naprawdę zrelaksować.
Na Malcie odkryłem Patty Pravo, jej piosenek słuchałem tu codziennie i strasznie czuje się w nie wkręcony…
Dodaj do ulubionych:
Lubię Wczytywanie…
Informacje o saberblog
sabera myśli zapisane, czyli internetowa ziemia obiecana współczesnego narcyza i lansera.
Jestem szczęściarzem, w czepku urodzony, z poukładanymi priorytetami, który podąża za swoją pasją. Lubię pisać bloga, bo w ten sposób obserwuję siebie i całą resztę. Udowodniłem sobie, że jestem człowiekiem wolnym i otwartym. To bardzo przyjemne uczucie, zrobić w życiu coś dla siebie, wbrew temu co mówią inni, co wypada, co należy albo trzeba.
Czasem mam wrażenie, jakbym dopiero co skończył studia, niedawno zaczął pracować, dopiero co wyemigrował z Polski, rzucił pracę, wyruszył w podróż dokoła świata, odwiedził ponad 90 krajów. Innym razem łapię się za głowę, ile to już lat minęło, ile po drodze się wydarzyło. Czas jest fajną materią, taką bezkresną i niedotykalną. Fajnie obserwować emocje swoje i innych. Elektroniczny pamiętnik staram się prowadzić w miarę systematycznie – to jedna z niewielu rzeczy, które w życiu robie naprawdę regularnie, bo zwykle na bakier u mnie z obowiązkowością. Czasem wracam do spraw np. sprzed roku i okazuje się, że gdy patrzę na tamten czas choćby z perspektywy dwunastu miesięcy, widzę, że był on naprawdę wypełniony.
Myślę że gdyby nie ten blog, brakowałoby mi życiowego „pionu”. A tak zawsze mogę spojrzeć na przeszłość z dystansu i zobaczyć czy udało mi się zrealizować swój zamierzony plan, zweryfikować gdzie popełniłem błędy albo po prostu pamiętać o tych wszystkich miłych wydarzeniach, których byłem uczestnikiem.
Ten wpis został opublikowany w kategorii
podroze i oznaczony tagami
Malta,
podróże. Dodaj zakładkę do
bezpośredniego odnośnika.
Musisz się zalogować aby dodać komentarz.