Spać w domu we własnym łóżku, okryty pościelą, którą samemu się wybierało, kupowało i prasowało setki razy, która nawet pachnie właściwie. Pamiętam nawet, z której strony zamek się zacina i co trzeba zrobić, żeby kołdra się nie wkręcała. W drugim domu zwyczajność powszednia, te same unoszące się zapachy, odgłosy zza ściany, te same meble i kolory, dziury w ścianach i od lat nienaprawiony zawias do drzwi szafy.
M jak co roku od 12 lat, wystawił nasze figurki mikołajowe i tradycyjnie postawił je na szafkach nocnych, żeby przypominały nam, że nadchodzą święta. Od dawna nie ubieramy choinki, to akurat dzięki mojemu ukrytemu talentowi do rozbierania bożonarodzeniowego drzewka: zbankrutowalibyśmy na samych lampkach i ozdobach, bo co się do nich zabieram, pękają, spadają albo plączą się tak niesamowicie, że na koniec druty i kable najlepiej ciąć nożyczkami…
Dodaj do ulubionych:
Lubię Wczytywanie...
Informacje o saberblog
sabera myśli zapisane, czyli internetowa ziemia obiecana współczesnego narcyza i lansera.
Jestem szczęściarzem, w czepku urodzony, z poukładanymi priorytetami, który podąża za swoją pasją. Lubię pisać bloga, bo w ten sposób obserwuję siebie i całą resztę. Udowodniłem sobie, że jestem człowiekiem wolnym i otwartym. To bardzo przyjemne uczucie, zrobić w życiu coś dla siebie, wbrew temu co mówią inni, co wypada, co należy albo trzeba.
Czasem mam wrażenie, jakbym dopiero co skończył studia, niedawno zaczął pracować, dopiero co wyemigrował z Polski, rzucił pracę, wyruszył w podróż dokoła świata, odwiedził ponad 90 krajów. Innym razem łapię się za głowę, ile to już lat minęło, ile po drodze się wydarzyło. Czas jest fajną materią, taką bezkresną i niedotykalną. Fajnie obserwować emocje swoje i innych. Elektroniczny pamiętnik staram się prowadzić w miarę systematycznie – to jedna z niewielu rzeczy, które w życiu robie naprawdę regularnie, bo zwykle na bakier u mnie z obowiązkowością. Czasem wracam do spraw np. sprzed roku i okazuje się, że gdy patrzę na tamten czas choćby z perspektywy dwunastu miesięcy, widzę, że był on naprawdę wypełniony.
Myślę że gdyby nie ten blog, brakowałoby mi życiowego „pionu”. A tak zawsze mogę spojrzeć na przeszłość z dystansu i zobaczyć czy udało mi się zrealizować swój zamierzony plan, zweryfikować gdzie popełniłem błędy albo po prostu pamiętać o tych wszystkich miłych wydarzeniach, których byłem uczestnikiem.
Ten wpis został opublikowany w kategorii
podroze. Dodaj zakładkę do
bezpośredniego odnośnika.
Wesołych Świąt!!! Siły, energii, miłości, czułości, podróży, zdrowia, kasy i sukcesów w Nowym Roku!!!
Wesolych Świat i dla Ciebie. Mądrych refleksji, spostrzeżeń i obserwacji, cierpliwości w walce z ludzką glupotą i duzo usmiechu😘
Dziękuję 🙂