W ostatni weekend po raz pierwszy od kilkunastu miesięcy obudziłem się rano, z radością zanotowałem w myślach fakt, że nie muszę niczego się dziś uczyć.
W piątek zakończyłem studia, wieczorem hucznie oblałem obronę i teraz nareszcie mogę zająć się czymś innym niż studia i nauka. Ostatni raz ryłem tak w liceum, potem na ostatnim roku studiów i obiecywałem sobie wtedy nigdy więcej. Po co mi to, na co mi to, zajeżdża się człowiek a życie ucieka, przyjemności czekają, dość dziobania. Nie raz czułem jak lasuje mi się mózg, walczyłem ze zmeczeniem albo z bezsilności waliłem klapą od laptopa.
Z lekkim sentymentem porządkowałem notatki na stole, odkładam na półke stos przeczytanych w ostatnim czasie mądrych książek o storytellingu danych, łańcuchach krytycznych, teoriach wyboru, przeglądałem materiały, ksera, business case’y, ćwiczenia i prezentacje.
Naprodukowałem tego cały stos makulatury, a przy okazji stałem się dodatkowo mądrzejszy i z satysfakcją przyznałem się przed samym sobą, że warto było wydać te wszystkie pieniądze.
Poznałem super ludzi, nawiązałem nowe kontakty i bliskie znajomości.
E. bez wątpienia świetnie odnalazła się w roli mentora mojego kierunku, dobrała doskonałą kadrę menadżerską przez co czas spędzony był dla mnie tak wartościowy. Studia pozwoliły mi uświadomić sobie oraz zdobyć praktyczną wiedzę w jakich obszarach biznesu wykorzystanie cyfrowej siły roboczej ma szanse. Zrozumiałem jak do tego zagadnienia podejść w kontekście swojej codziennej pracy jako menadżer, nowej technologii oraz przyszłych projektów. Prawdziwa zaleta studiów MBA była zarówno elastyczność prowadzących – prawdziwych specjalistów i praktyków w swojej dziedzinie – jak i w podejściu do tematów, które chcieliśmy lepiej poznać. Wierzę, że moja przygoda z RPA nie skończyła się w momencie uzyskania dyplomu, zrobotyzowana automatyzacja procesów będzie się zmieniać, a moje studia zapoczątkowały nowy sposób patrzenia na zarządzanie procesami w mojej organizacji. Tylko tyle albo aż tyle.
We wrześniu planujemy zjazd w Karpaczu. Będzie okazja powspominać…
Tak, porządkowanie notatek po wszystkim ma cos w sobie…
Nie dość, ze przystojny, wykwalifikowany, to jeszcze z nowymi pomysłami wedziesz w rolę wykładowcy! A może już obrales inny kierunek w życiu?
Caly świat w zastoju, a Ty idziesz, jak burza!
Coś w tym chyba jest i okres pandemii mi służy. Ale szczerze ciesze się ze to już koniec, bo nauki to mam po dziurki w nosie. Teraz relaks i zbijanie bąków to września 🙂
Aż nie mogę doczekać się Twojego grudniowego podsumowania 🙂
Do grudnia to jeszcze 4 rzeczy mam zaplanowane 😅
Zdradź, w jaki sposób młodniejesz i rozciągasz czas!
Rozciągam się w szerz😂
Młodnieć nie młodnieje, zmarszczek mi przybywa
A tam, tak tylko mówisz. Pewnie to wina oświetlenia 😉
Gratulacje! Zasłużyłeś na wakacje!
Dzieki