Wczoraj popołudniu skusiłem się jeszcze na krótki objazd po wyspie. Dobrze, że nie wybrałem opcji całodniowej, bo plułbym sobie w brodę. Tutaj naprawdę nie ma nic do oglądania, a to co pokazują lokalne biura podróży to na siłę wybierane atrakcje: plantacje aloesu, liczne kaktusy, drzewa divi divi naturalne kompasy, latarnia morska, kaplica, naturalne skalne jaskinie i baseny. W zeszłym roku zachorowałem na rejs po Karaibach, 7 wysp w dwa tygodnie, zadręczałem M. byśmy się wybrali. Jak zobaczyłem turystów wylewających się z ogromnych statków hoteli, pakujących się do autobusów, głównie starców, na wózkach z rurkami poddającymi tlen wyleczyłem się z tego pomysłu na najbliższe kilka lat, jeśli nie do końca życia…
sabera myśli zapisane, czyli internetowa ziemia obiecana współczesnego narcyza i lansera.
Jestem szczęściarzem, w czepku urodzony, z poukładanymi priorytetami, który podąża za swoją pasją. Lubię pisać bloga, bo w ten sposób obserwuję siebie i całą resztę. Udowodniłem sobie, że jestem człowiekiem wolnym i otwartym. To bardzo przyjemne uczucie, zrobić w życiu coś dla siebie, wbrew temu co mówią inni, co wypada, co należy albo trzeba.
Czasem mam wrażenie, jakbym dopiero co skończył studia, niedawno zaczął pracować, dopiero co wyemigrował z Polski, rzucił pracę, wyruszył w podróż dokoła świata, odwiedził ponad 90 krajów. Innym razem łapię się za głowę, ile to już lat minęło, ile po drodze się wydarzyło. Czas jest fajną materią, taką bezkresną i niedotykalną. Fajnie obserwować emocje swoje i innych. Elektroniczny pamiętnik staram się prowadzić w miarę systematycznie – to jedna z niewielu rzeczy, które w życiu robie naprawdę regularnie, bo zwykle na bakier u mnie z obowiązkowością. Czasem wracam do spraw np. sprzed roku i okazuje się, że gdy patrzę na tamten czas choćby z perspektywy dwunastu miesięcy, widzę, że był on naprawdę wypełniony.
Myślę że gdyby nie ten blog, brakowałoby mi życiowego „pionu”. A tak zawsze mogę spojrzeć na przeszłość z dystansu i zobaczyć czy udało mi się zrealizować swój zamierzony plan, zweryfikować gdzie popełniłem błędy albo po prostu pamiętać o tych wszystkich miłych wydarzeniach, których byłem uczestnikiem.
Musisz się zalogować aby dodać komentarz.