Tag Archives: praca

Dzień 11 – Spacer po mieście i cienie pracy

Wczoraj po pracy zrobiłem szybki wypad na hotelowy basen. Godzina pływania, trochę ruchu, tylko tyle wytrzymałem – zerwał się dziwny, porywisty wiatr, który fruwał wszystkim, co miałem przy sobie: ręcznikiem, koszulą, nawet klapkami. Zwinąłem się więc szybko do pokoju, przebrałem … Czytaj dalej

Opublikowano praca | Otagowano , | 1 komentarz

Dzień 9 – poranek w biurze i szalony plan na weekend

Dziś w biurze byłem pierwszy – chwilę po siódmej. Cisza, puste biurka, a ja od razu siadłem do roboty. Wczoraj miałem ambitny plan, żeby część zadań z nowego tygodnia ogarnąć wieczorem, ale wiadomo, lenistwo i basen wygrały, później przyszedł wieczór, … Czytaj dalej

Opublikowano praca | Otagowano , , | 6 Komentarzy

Dzień 8 – leniwy weekend

Ten weekend miał być totalnym resetem – nicnierobieniem, odpoczynkiem od gonitwy ostatnich dni, od wszystkiego. I w sumie tak było, może poza faktem, że wczoraj musiałem ogarnąć trochę starych tematów, bo kolega z dawnego zespołu wciąż nie wrócił jeszcze z … Czytaj dalej

Opublikowano podróże | Otagowano , , | 4 Komentarze

Dzień 6 – nareszcie weekend

Ten dzień ciągnął się niemiłosiernie. Poranne spotkania poszły szybko i sprawnie i nagle pustka w kalendarzu. Zostało mi udawanie pracy w pokoju z innymi kolegami, telefonowanie po znajomych, rodzinie i bezcelowe scrollowanie internetu, byle tylko zabić czas. Zegar jak na … Czytaj dalej

Opublikowano podróże, praca | Otagowano , , | 2 Komentarze

Dzień 5 – zjazd

Dziś złapał mnie totalny zjazd energetyczny, normalnie, jakby ktoś odłączył mi kabel od kontaktu. Wstałem wcześnie, bo od rana czekała mnie seria spotkań, ale już przy otwieraniu oczu dopadł mnie ból istnienia i rozczarowanie życia: myślałem, że to ostatni dzień … Czytaj dalej

Opublikowano praca | Otagowano , | 3 Komentarze

Dzień 4 – bliskie spotkanie

Nie wiem, czy to ze stresu, czy po prostu z mojego wrodzonego roztrzepania, ale dziś rano zaliczyłem klasykę gatunku. Dojechałem do biura, przyniosłem sobie kawy, rozsiadłem się wygodnie… i nagle olśnienie: nie mam telefonu. Został w hotelu na biurku, a … Czytaj dalej

Opublikowano praca | Otagowano , | 2 Komentarze

Dzień 3 – sen, szkolenia i kryzys

Dziś w nocy przyśnił mi się dziwny sen. Ktoś powiedział mi, że zostaję w Katarze na kilka lat. Obudziłem się z poczuciem ciężaru, bo nie była przyjemna wizja. Co ciekawe, we śnie wcale się nie sprzeciwiłem rozmówcy, tylko nerwowo kombinowałem … Czytaj dalej

Opublikowano praca | Otagowano , , | 5 Komentarzy

Dzień 2 – biuro

W nocy spałem niespokojnie – budziłem się dwa albo trzy razy. Najpierw zrobiło mi się za zimno, więc wyłączyłem klimatyzację. Po paru godzinach atmosfera w pokoju zrobiła się duszna, zacząłem się pocić i w końcu musiałem wstać, żeby na nowo … Czytaj dalej

Opublikowano praca | Otagowano , | 2 Komentarze

Dzień 1 – wylot do Kataru

Pakowanie skończyłem późno w nocy, zdecydowanie za późno. O północy dopadła mnie panika, bo byłem przekonany, że nie zmieszczę się ze wszystkim do jednej walizki. Na szczęście, po kilku podejściach udało się w końcu ją domknąć. Spałem może dwie godziny … Czytaj dalej

Opublikowano praca | Otagowano , , | 5 Komentarzy

Na 10 godzin przed wylotem

Do wczoraj do późnego wieczora nawet nie wiedziałem, czy w ogóle dostanę zgodę na ten wyjazd. Organizacja służbowego delegowania w dużej firmie to koszmar – multum zgód, formularzy i procedur. Doprowadziło mnie to do kompletnego wyczerpania. Sam się zastanawiam, jakim … Czytaj dalej

Opublikowano praca | Otagowano , , | 7 Komentarzy