Archiwum
Tagi
- amore
- Anglia
- Argentyna
- Australia
- Austria
- Azerbejdżan
- Bahrajn
- Bali
- Brazylia
- Chile
- Chiny
- Chorwacja
- Ekwador
- emigracja
- Estonia
- Fidżi
- Filipiny
- Finlandia
- Francja
- GH
- Gruzja
- Hawaje
- Hiszpania
- Holandia
- Hongkong
- Indie
- Iran
- Irlandia
- Islandia
- Japonia
- Kanada
- Karaiby
- Katar
- Kazachstan
- Kolumbia
- Laos
- Liban
- Malezja
- Malta
- Maskareny
- Mauritius
- Mądrości
- Nepal
- Niemcy
- Nowa Zelandia
- Oman
- Palau
- Panama
- Peru
- podróże
- Polinezja
- praca
- RTW
- Rumunia
- Serbia
- Seszele
- Singapur
- St. Maarten
- studia
- Szwajcaria
- Szwecja
- Tahiti
- Tajlandia
- tanzania
- Turcja
- USA
- Warszawa
- Wietnam
- Wrocław
- Wyspy Cooka
- włochy
- Zanzibar
- ZEA
- związek
- Łotwa
Archiwa tagu: Islandia
Dalej o Islandii oraz o niecywilizowanym zachowaniu Chińczyków
Nazajutrz skorzystaliśmy z okazji wyjazdu na całodniową wycieczkę na gejzery i Gullgoss. Było naprzemiennie zimno i wietrznie, słonecznie albo wręcz brakowało słońca. Ubrałem na siebie cokolwiek miałem. I przez cały dzień zmokłem okropnie, najpierw wodospad (wilgotno), później gejzery (deszczowo), następnie … Czytaj dalej
zwiedzanie Islandii
Wszyscy wokoło powtarzają, że trafiliśmy z pogodą, że tak słoneczne dni jak dziś zdarzają się tutaj niezmiennie rzadko, że zazwyczaj jej pochmurnie lub pada, że doskonale wbiliśmy się z pogodą i mamy dużo szczęścia. Coś w tym jest, choć jeszcze … Czytaj dalej
Reykjavík
W samej stolicy Islandii niewiele jest do oglądania, parę ulic pełnych sklepów z pamiątkami, odzieżą, dużo restauracji i barów. Alkohol mega drogi ale do tego zdążyłem przyzwyczaić się w Skandynawii. W kilka godzin obszedłem centrum, odwiedziłem katedrę, poza ścisłym centrum … Czytaj dalej
Długi weekend na Islandii
Dość trudno opisuje się wspominania z wyjazdu, który miał miejsce kilka lat temu. Dzisiaj przeglądając stare notki zorientowałem się, że brakuje tamtych wspomnień, które przecież wciąż są bardzo żywe więc dlaczego by teraz tego nie nadrobić? Wyjazd do Islandię padł … Czytaj dalej
Dymiąca zatoka
K. od podjęcia pracy w Big 5 prawie nie mieszka w Warszawie, płaci rachunki, wynajmuje mieszkanie, ale coraz częściej przebywa gdzieś daleko, na projektach. Żeby się z nią spotkać musiałbym lecieć aż do Bristolu, a tam tylko dwa metry mułu … Czytaj dalej
Musisz się zalogować aby dodać komentarz.