Archiwum
Tagi
- Afganistan
- amore
- Anglia
- Arabia Saudyjska
- Australia
- Austria
- Azerbejdżan
- Bahrajn
- Bali
- Brazylia
- Chile
- Chiny
- Chorwacja
- Ekwador
- emigracja
- Estonia
- Fidżi
- Filipiny
- Francja
- GH
- Gruzja
- Hawaje
- Hiszpania
- Holandia
- Hongkong
- Indie
- Irak
- Iran
- Irlandia
- Japonia
- Kanada
- Karaiby
- Katar
- Kazachstan
- Kirgistan
- Kolumbia
- Liban
- Libia
- Malezja
- Malta
- Mądrości
- Niemcy
- Nowa Zelandia
- Oman
- Pakistan
- Palau
- Panama
- Peru
- podróże
- Polinezja
- Portugalia
- praca
- RTW
- Serbia
- Seszele
- Singapur
- St. Maarten
- studia
- Syria
- Szwajcaria
- Tadżykistan
- Tajlandia
- tanzania
- Turcja
- Turkmenistan
- USA
- Uzbekistan
- Warszawa
- Wietnam
- Wrocław
- Wyspy Cooka
- włochy
- Zanzibar
- ZEA
- związek
Tag Archives: USA
Kozak ze mnie kiepski
Moja mała intryga nie powiodła się. Przed spotkaniem z byłym szefem napisałem maila do dyrektorki. Odpowiedź przyszła jeszcze tego samego dnia – moje stanowisko i obowiązki zostaly przekazane komuś innemu. Nie powinienem spodziewać się niczego innego, ale z drugiej strony … Czytaj dalej
Karuzela życia
Po dzisiejszym hotelowym śniadaniu mam delikatnie mówiąc lekką traumę, na dodatek w brzuchu mnie skręca, a ile razy o tym myślę wydaje mi się, że zacznę rzygać freskami na ścianę… Jakiś samopas biegający dzieciak nie mógł pohamować wydalania smarków i … Czytaj dalej
Corpo szopki
Noc miałem ciężką, słabo spałem, budziłem się kilka razy żeby zaraz na nowo próbować zasnąć. Przy wejściu do biura natknąłem się na Laurę i Sharon smacznie zajadające się truskawkami. Poranna biurowa sielanka, pełen luz, zero napięcia, żarty i gromkie śmiechy. … Czytaj dalej
Fru do Polski
Dogadałem się z L. i do San Francisco pozwolił mi polecieć z Wrocławia. Jakoś nie uśmiechał mi się szybki powrót do Zurichu byleby tylko złapać bezpośredni samolot i nie narażać się polityce firmy. Dziwne, ale perspektywa spędzenia kolejnych pięciu dni … Czytaj dalej
24 godziny w San Francisco
Guat Hong zatrzymała się w tym samym hotelu co ja na Fishermen’s Wharf co po przyjeździe okazało się totalna wtopą, bo recepcja, hol, siłownia i spa oraz całe najwyższe piętro w Radissonie były akurat w remoncie, do tego zwalili się … Czytaj dalej
This is it
Przed 9. po raz ostatni pojawiliśmy się w North Campus, dotarliśmy na miejsce już z bagażami, bo wymeldowaliśmy się wcześniej z hotelu. Zaplanowane na 9.30 spotkanie z Carlsonem zaczęło się od wrzasków powitań i sztucznej egzaltacji, typowo amerykańskiego gadania o … Czytaj dalej
To już jest koniec
Kiedy byłem na studiach, nie rokowałem na przyszłość, za pierwszym razem nie dostałem się na dzienne, z wieczorowych mnie wyrzucili, za drugim podejściem udało mi się przejść przez całe 5 lat studiów dziennych, ale po drodze zebrałem z 15 czy … Czytaj dalej
San Jose
Wreszcie udało mi się zatrzymać w popularnym wśród naszych pracowników hotelu Valencia. Widok z okna na Piazza di Valencia i Santana Row przypominał mi … Las Vegas, podczas gdy Amerykanie twierdzili, że jest bardzo europejski (bo chyba nigdy tam nie … Czytaj dalej
W drodze do Doliny Krzemowej
Jetleg mnie dopadł i tym razem. Z Frankfurtu wyleciałem wcześnie rano, lot trwał ponad 9 godzin, gdy wylądowałem w Vancouver było samo południe. Spałem trochę w samolocie, bo wiedziałem, że po przylocie czeka mnie prawie cały dzień na nogach nim … Czytaj dalej
Boston 3
Kocham latać samolotem. Uwielbiam to uczucie wznoszenia się ponad ziemie i lekkie trzęsienie, kiedy samolot zyskuje prędkość przelotowa. Lubię, kiedy bezszelestna obsługa zagaduje pasażerów próbując się do nich przymilić. Nieszkodliwy small talk, wymiana grzeczności i uprzejmości, w tej szopce szybko … Czytaj dalej

Musisz być zalogowany, aby dodać komentarz.