Archiwum
Tagi
- amore
- Anglia
- Argentyna
- Australia
- Austria
- Azerbejdżan
- Bahrajn
- Bali
- Brazylia
- Chile
- Chiny
- Chorwacja
- Ekwador
- emigracja
- Estonia
- Fidżi
- Filipiny
- Finlandia
- Francja
- GH
- Gruzja
- Hawaje
- Hiszpania
- Holandia
- Hongkong
- Indie
- Iran
- Irlandia
- Islandia
- Japonia
- Kanada
- Karaiby
- Katar
- Kazachstan
- Kolumbia
- Laos
- Liban
- Malezja
- Malta
- Maskareny
- Mauritius
- Mądrości
- Nepal
- Niemcy
- Nowa Zelandia
- Oman
- Palau
- Panama
- Peru
- podróże
- Polinezja
- praca
- RTW
- Rumunia
- Serbia
- Seszele
- Singapur
- St. Maarten
- studia
- Szwajcaria
- Szwecja
- Tahiti
- Tajlandia
- tanzania
- Turcja
- USA
- Warszawa
- Wietnam
- Wrocław
- Wyspy Cooka
- włochy
- Zanzibar
- ZEA
- związek
- Łotwa
Archiwa tagu: Kolumbia
Dręczony przymusem kontrolowania
Przymus kontrolowania. U mnie. To żadna obelga czy wstyd, to najprawdziwsza prawda o mnie – wyraźna, oczywista, żałosna prawda. Jestem silną osobowością, przyzwyczajoną dostawać od życia to, czego chcę, a jak nie dostaję tego, czego chcę – obojętnie czy chodzi … Czytaj dalej
Panama bez granic
Panama to taki pierdolnik podobny do Kolumbii Wenezueli czy Brazylii, każdy z każdym, bez oporów, zbytniego gadania, najchętniej 3 razy dziennie za każdym razem z kimś innym. Całkowita nonszalancja w tych sprawach bez pruderii. Propozycje dostaje się na twarz bez … Czytaj dalej
Karma wraca…
Nie wiem jak to się stało, ale zapomniałem przedłużyć swój pobyt w hotelu. Powinienem wymeldować się w południe, choć mój samolot wylatywał do Frankfurtu dopiero po 22. Planowałem poprosić hotel o late check-out, ale coś mi się pokiełbasiło i w … Czytaj dalej
Najszczęśliwszy naród na świecie?
Kolumbijczycy są najszczęśliwszym narodem na świecie. Gdzieś wyczytałem ze kolumbijskie społeczeństwo jest jednym z najbardziej skomplikowanych i sprzecznych społeczeństw na ziemi. Kolumbia jest z jednej strony krajem o najniższym odsetku samobójstw na świecie, a jednocześnie jest państwem o najwyższej liczbie … Czytaj dalej
na północ od stolicy
Nazajutrz wybrałem się do Villa de Leiva położonego wysoko w Andach miasteczka, założonego przez Hiszpanów w XVI wieku, które jest architektoniczną perłą Ameryki Południowej. Wcześniej jednak spotkała mnie kolejna niespodzianka – okazało się ze moja pilotka mówi tylko po hiszpańsku … Czytaj dalej
Strach ma wielkie oczy
Do Kolumbii wybrałam się z biegu. Na głowie tyle miałam różnych spraw w domu i w pracy, że nie przeczytałam zbyt wiele o tym kraju, ograniczyłem się raptem do wygooglowania paru pożytecznych informacji o zasadach wjazdu i tego, co ciekawego … Czytaj dalej
la ciudad no duerme
Dzielnica Zona Rosa, w której znajduje się hotel wygląda bardzo szykownie. Ludzie, których spotkam w lobby wyglądają nieskazitelnie czysto, pięknie i bardzo elegancko, na ich twarzach promienieje uśmiech. Dostaje pokój na 4 piętrze, gdy bellboy wnosi mi bagaż pierwsze, o … Czytaj dalej
spacerkiem po stolicy
Zwiedzanie Bogoty rozpoczynam kolejnego ranka. Rześka pogoda przypomina, że miasto położone jest na wysokości ponad 2600 m n. p. m. na rozległym płaskowyżu otoczone od wschodu górami a od zachodu oblane wodami Bogota River. Krótkie spodenki musza wiec poleżeć w … Czytaj dalej
Buena tarde en Bogotá
Po wylądowaniu na lotnisku w Bogocie okazuje się że wszystkie formularze deklaracji celnej dostępne są tylko po hiszpańsku. Słyszę Niemców, którzy stanowią większość pasażerów, narzekających głośno, mając nie lada kłopot by je wypełnić. Mnie jakoś przestało już dziwić, że znajomość … Czytaj dalej
W Ameryce Południowej szaleje wirus Zica a ja właśnie pakuję się do Bogoty.
Wróciłem do domu, wpadliśmy sobie w ramiona, dostałem zaległy prezent walentynkowy. Od razu rzuciłem się w wir sprzątania, prania, prasowania, zdałem M. szczegółową relacje z tego, co działo się na Malcie. W domu wytrzymałem niecałe 3 dni. Nakłamałem trochę i … Czytaj dalej
Musisz się zalogować aby dodać komentarz.